Reprezentacja Polski – dzięki wygranej z Finlandią – wykonała ważny krok w kierunku awansu na mistrzostwa świata. Biało-czerwonych do wygranej poprowadził między innymi Piotr Zieliński, który zaliczył asystę przy goli Roberta Lewandowskiego. Okazuje się, że tym samym doszło do niezwykle rzadko spotykanej sytuacji.